Nasza metoda
Jeśli zastanawiasz się, co jest najważniejsze w przedłużaniu włosów, to jest to właśnie metoda jaką założone są włosy. Od niej zależy w jakim stanie pozostawi ona Twoje włosy, jakie w odczuciu i o jakim wyglądzie będą łączenia. A jeśli nie do końca wiesz, co to właściwie jest „metoda”, to właśnie jest to, w jaki sposób i czym będą przytwierdzone pasemka do Twoich włosów.
W naszym salonie pracujemy KeraWax’em – autorską stale udoskonalaną metodą. Porównać ją można do metody keratynowej (włoskiej-twardej) jednak ma ona dużo więcej zalet – przede wszystkim tworzymy nawet kilkukrotnie mniejsze i mocniejsze łączenia. Mniejsze łączenia = większa wygoda i dyskrecja noszenia oraz możliwość uzupełnienia miejsc, w które inne metody nie dają się zamontować. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o KeraWax’ie czytaj TU. Poniżej dowiesz się WSZYSTKIEGO co powinno się wiedzieć o naszej metodzie, ale jednocześnie nabędziesz informacje ogólne, bo dotyczy to także innych.
Bezpośredni kontakt łącznika z Twoimi włosami może wywierać na nie różny wpływ. Często spotykamy się z obawą, jak wpłynie na włosy fakt, że miejsce łączenia jest podgrzewane. Owszem, zgrzewarka z niedoświadczonych rękach może zrobić krzywdę, jednak jeśli wybierzesz odpowiedniego stylistę, nie stanie się nic złego. Pomyśl o prostowaniu włosów. Ile razy i jak często przeciąga się prostownicą po całych pasmach, która osiąga dokładnie taką samą temperaturę jak zgrzewarka. W przypadku montowania pasemek podgrzewa się jedno malutkie miejsce jedynie przez kilka sekund, w dodatku na najzdrowszym miejscu włosów – blisko nasady, gdzie włos jest najzdrowszy bo najmłodszy. Dodatkowo kapsułki formowane są palcami, bez rękawiczek czy innych osłon – zatem temperatura nie może być jakaś nadzwyczaj gorąca. Czyli: jeśli zabieg przeprowadza osoba wykwalifikowana, metoda na ciepło jest całkowicie bezpieczna.
Istnieje wiele różnych metod przytwierdzania pasemek, każde mają jakieś plusy i minusy. Na przestrzeni czasu zawęziliśmy wybór, pozostawiając jedną metodę, która nadaje się do długotrwałego noszenia bez negatywnych skutków dla włosów (oczywiście przy odpowiedniej pielęgnacji) . Jednocześnie pozwala na pełną dyskrecję i maksymalną wygodę noszenia wliczając w to największą możliwą swobodę wyboru fryzur (koki, kucyki itp). Oczywiście należy liczyć się z tym, że doczepione włosy wymagają od nas pewnych wyrzeczeń i kompromisów. Jednak wszystkie zgodnie twierdzimy (osoby noszące doczepki;), że efekt jest wart tych małych utrudnień.
Na co właściwie mamy się przygotować? Czy będzie to niewyczuwalne? Nie ma się co oszukiwać, coś będzie przyczepione do Twoich włosów i jeśli ktoś będzie Cię przekonywał, że nic nie poczujesz – niezależnie od metody – nie mówi prawdy. Pewien dyskomfort, będzie na początku odczuwany, jednak przypomina on jedynie wrażenie zaplecionych wielu warkoczyków. Kiedyś Klientka wstając z fotela po pierwszej aplikacji dotknęła swojej głowy i powiedziała, „-Jakby ktoś wysypał mi na głowę trochę ryżu” – Nie brzmi strasznie, prawda? Każdy odczuwa to w innym stopniu, bo wrażliwość skóry głowy mamy różną. Czuje się je (pasemka) w większym stopniu bezpośrednio po aplikacji i stopniowo z czasem to zanika (około dwa dni do dwóch tygodni) by w końcu po miesiącu zupełnie zapomnieć, że coś dodatkowego mamy na głowie. Dla mnie samej, trochę uciążliwe jest mycie głowy (choć niewiele klientek na to narzeka), jednak mam na to pewne patenty ułatwiające tą czynność. (O nich TU) PAMIĘTAJ! Niezależnie od zastosowanej metody nie powinnaś odczuwać bólu! Twoje codzienne funkcjonowanie czy sen nie powinny być zakłócone, jeśli tak jest włosy należy zdjąć, bo przez zbytnie obciążenie cebulek włosy ulegną uszkodzeniu.
Jaką przewagę nad innymi metodami ma nasza metoda możesz przeczytać TU w porównaniu różnych metod.
Pamiętaj, że więcej nie znaczy lepiej! Często można spotkać się z ogłoszeniami o treści typu „7 metod przedłużania” – była bym ostrożna wybierając się w takie miejsce, choć można by przypuszczać, że mając do dyspozycji taki wachlarz możliwości lepiej dobrana zostanie metoda. Nie do końca tak jest… Kiedyś pracowaliśmy różnymi metodami i z bliska poznałam ich efekty oraz skutki. Doświadczenie oraz zbierane opinie i feedbacki od Klientek (także przychodzących do nas na poprawki po innych salonach) a także nasze osobiste spostrzeżenia (też nosimy doczepki!) pozwoliły wybrać nam najlepsze wyjście i znacząco je udoskonalić. Niestety, na rynku wciąż jest wiele metod, które uszkadzają szczególnie te delikatne i cienkie włosy. Wiele z nich nadaje się tylko do okazjonalnego noszenia. Dodatkowo podczas aplikacji popełniane jest mnóstwo błędów (o nich przeczytasz TU), które często pozostawiają włosy w opłakanym stanie a najlepszym wypadku są niewygodne i wyglądają, lekko mówiąc, nieestetycznie. Specjalizujemy się w jednej metodzie. Dzięki możliwościom dostosowania jej do niemal każdej Klientki i jej przyzwyczajeń pozwala na najlepszy pod wieloma względami efekt. Uważamy, że ma ona najwięcej plusów a nieliczne minusy nie są szkodliwe dla własnych włosów przez co bilans zdecydowanie jest na plus! Zobacz porównanie metod TU.
PROCES APLIKACJI W SKRÓCIE:
Pasemka szykowane są przed zabiegiem specjalnie dla każdej Klientki, z uwzględnieniem indywidualnych cech włosów takich jak gęstość i grubość i oczywiście kolor. To wszystko poznajemy podczas konsultacji poprzedzających przedłużanie. O włosach na których pracujemy możesz przeczytać TU.
Zakładanie odbywa się przy użyciu specjalnej zgrzewarki, przykładanej na około dwie sekundy do miejsca w którym doczepiane pasemko połączone będzie z Twoimi włosami. Roztapiana jest porcja KeraWaxu, po czym stylista kształtuje manualnie idealny kształt łączenia przypominający ziarenko ryżu.